24 września 2015

Ciasto fasolowe z wodą różaną i pistacjami.

Na spotkaniu autorskim, dotyczącym książki o kuchni okupacyjnej  " Okupacja od kuchni " Aleksandry Zaprutko-Janickiej najbardziej smakowało mi tort fasolowy i kawa z żołędzi. Relację możecie zobaczyć tutaj.  W wersji z książki tort fasolowy z olejkiem laurowym miał udawać ciasto kasztanowe. Niestety nie udało mi się dostać olejku laurowego, dlatego użyłam migdałowego. Taka też wersja była w książce. Ciasto wyszło dobre, ale czegoś mi w nim brakowało. Wieczorna lektura książki o kuchni bliskowschodniej nasunęła mi pewną myśl. Powstało ciasto okupacyjne z nutką bliskowschodnią. 


Składniki
20 dag suchej białej fasoli
3 jaja
15-20 dag cukru
kilka kropel olejku migdałowego
8 łyżek wody różanej 
spora garść pistacji nie solonych

Fasolę namoczyć przez noc w zimnej wodzie. Ugotować tak by była miękka. Odcedzić. Zblenderować na puree. Rozdzielić jajka na żółtka i białka. Żółtka utrzeć z cukrem na biały puch. Dodać do puree. Dokładnie wymieszać razem z olejkiem migdałowym. Białka ubić na sztywną pianę. Wymieszać bardzo delikatnie z ciastem. Wylać na blachę ( to blacha wielkości połowy tradycyjnej blachy ), wcześniej natłuszczonej i wysypanej bułką tartą. Piec 40 minut w temperaturze około 180 stopni C. Nie otwierać w trakcie, bo wtedy ciasto opadnie. Po upieczeniu otworzyć piekarnik, po wyłączeniu prądu lub gazu. Poczekać aż ciasto stopniowo wystygnie. Wtedy nasączamy je wodą różaną i posypujemy pistacjami wcześniej pokrojonymi. Można już takie gotowe, pokrojone niesolone pistacje kupić w sklepach z orientalną żywnością. 




1 komentarz:

Banany w cieście po wietnamsku

Moja ulubiona słodka przekąska z barów wietnamskich. Niektórzy mówią  że to danie z ich czasów studenckich. No, ja chyba ich podczas studiów...

Wasze ulubione