03 września 2017

Gotowanie wegetariańskie z Inessą i Tapi.


Zawsze miło się spotkać i razem gotować z Inessą. Poznałyśmy się już dawno temu na Historiach Kuchennych, gdzie przybliżyła nam kuchnię Koreańczyków w Azji Środkowej. Byłam już u niej też na warsztatach  kuchni koreańskiej. Potem widywałyśmy się często w związku z ruchem Slow Food Youth oraz na Slow Market, gdzie można dostać smakołyki przez Nią przygotowywane.  Tym razem Inessa robiła z nami przekąski z cukinii z sezamem, zupę z wakame, sałatkę z bakłażanami, smażone tofu i sałatkę z kalafiora. 


Tym razem zaprosiła również do gotowania swojego kolegę, właściciela restauracji Ganesh Resturant.  Tapi Sharma ku mojemu wielkiemu zadowoleniu pokazał jak się robi DAL TADKA oraz jajecznicę z kalafiora. Jednak tematem przewodnim był ryż. Zupełnie inaczej i z innego ryżu przygotowuje się ryż do dań koreańskich czy japońskich, a inaczej do dań indyjskich. W daniach indyjskich króluje oczywiście zgrabny i cienki ryż basmati, gotowany na sypko. Ryż do dań typu sushi czy do zup azjatyckich powinien dać się po ugotowaniu łatwo chwycić pałeczkami. 


Gotowaliśmy wspólnie w " Kuchni spotkań IKEA " w Warszawie przy Alejach Jerozolimskich. Wszystkie dania Inessy  były wegańskie, co było jej zamierzeniem . 


Inessa pokazywała tajniki przygotowywania zupy na bazie glonów wakame, cebuli i czosnku. Serwowana najlepiej ze smażonym, marynowanym wcześniej tofu oraz ryżem ugotowanym jak do sushi. 


Bardzo dobry drink na bazie jogurtu methi ( suszona zielona kozieradka ) do zrobienia w krótkim czasie. 


Marynowane tofu czekało na późniejszą obróbkę poprzez smażenie.


Dobre starcie kalafiora gwarantuje, że baurjii, czyli jajecznica z kalafiora wyjdzie taka jak trzeba.


Zupa z wakame już prawie gotowa. Kilka składników, a efekt znakomity


Dal Tadka już gotowy do podania. W wersji Tapiego bardziej przypomina zupę niż sos. A właśnie bardziej z wersją sosu i to dość gęstego spotkałam się w restauracjach w Polsce. Jednak Tapi stwierdził, że jego wersja jest prawdziwa. 


Sałatka z bakłażana z papryką, cebulą i papryką z przyprawami cieszyła oczy feerią barw.  


Sałatka z kalafiora - prościej już się nie da :)


Baurji, czyli niby-jajecznica z kalafiora, zrobione na ostro było przepyszne i niebawem je zrobię domownikom, którzy uwielbiają takie smaki. 


Usmażone, wcześniej marynowane kilka minut tofu łudząco przypominało w smaku smażony boczek. Wrażenie było niesamowite. Szczególnie smakowało też dzieciom. 


Zupa z wakame Inessy była przepyszna. Niebawem po spotkaniu zrobiłam ją w domu,  lekko modyfikując. Szybka i prosta w wykonaniu. Podawana z ryżem gotowanym jak na sushi. 


Ja byłam odpowiedzialna za deser, a był on zrobiony z tapioki, nasion chia, mango  mleka kokosowego. Pyszny i zdrowy. 


Czas na wspólnym gotowaniu płynie bardzo szybko. Najpierw gotowanie, dużo pytań, odpowiedzi, śmiechu, pracy i radości. A potem wspólne jedzenie przygotowanych wcześniej dań. To bardzo miłe chwile w moim życiu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Banany w cieście po wietnamsku

Moja ulubiona słodka przekąska z barów wietnamskich. Niektórzy mówią  że to danie z ich czasów studenckich. No, ja chyba ich podczas studiów...

Wasze ulubione