Zakupy w Wólce Kosowskiej lub na Marywilskiej kończą się zawsze zakupem czegoś ciekawego. Tym razem na Marywilskiej zobaczyłam pomarańczowego jeżyka ! Zapytałam co to takiego i dowiedziałam się, że służy do barwienia ryżu. Spytałam o nazwę wietnamską. GAC. Pani powiedziała, by wpisać hasło XOI GAC i na pewno w googlach mi coś wyskoczy. Wyskoczyło, ale też dużo pomogli fejsbukowi wietnamscy i polscy znajomi.
Już w domu zaczęłam szukać i znalazłam polską nazwę. Jest to PRZEPĘKLA INDOCHIŃSKA i należy do rodziny dyniowatych. Z uwagi na krótki okres owocowania na przełomie grudnia i stycznia jest wykorzystywana głównie do potraw świątecznych i weselnych.
Wnętrze wygląda ciekawie i obiecująco. Czarne okrągłe i płaskie pestki są otoczone czerwonym miąższem.
Czerwony kolor symbolizuje szczęście na nadchodzący księżycowy Nowy Rok. Zatem miąższ jest wprost stworzony jako dodatek do świątecznych dań. Może być dodany do zabarwienia ryżu w banh chung i banh tet.
Korzystając ze wskazówek sprzedawczyni znalazłam przepis na potrawę serwowaną na święto wietnamskie księżycowego Nowego roku - xôi gấc - czyli słodki ryż z kokosem i dodatkiem miąższu przepękli. Zakupiłam nawet na tą okoliczność specjalną wietnamską foremkę z drewna do formowania ciastek księżycowych.
Składniki
1 owoc przepękli indochińskiej
1 kg kleistego ryżu
parę łyżek białego wina
200 ml mleka kokosowego
parę łyżek wiórek kokosowych ( opcjonalnie )
2-3 łyżki oleju kokosowego
parę łyżek białego cukru ( do smaku )
sól do smaku
Ryż kleisty namoczyć przez kilka godzin. Najlepiej przez całą noc. Następnie przepłukać zimną wodą i odsączyć. Rozkroić owoc i wyjąć w rękawiczkach miąższ ze środka, oddzielając duże pestki. Można ich nie oddzielać, gdyż w trakcie gotowania się łatwo oddzielą. Rękawiczki do wyjmowania miąższu są niezbędne. Wymieszać miąższ z winem, solą oraz mleczkiem kokosowym. Można dodać wiórek kokosowych. Dodać ryż kleisty oraz olej kokosowy. W miarę potrzeby dodać trochę wody. Gotować, pilnując by się nie przypaliło. Gotową masę przełożyć do foremki i odstawić do ostygnięcia.
Nie jest to wierna adaptacja przepisów jakie znalazlam na internecie na xoi gac, gdyż ilość dodatków zmodyfikowałam według własnego smaku już podczas gotowania.
Nie jest to wierna adaptacja przepisów jakie znalazlam na internecie na xoi gac, gdyż ilość dodatków zmodyfikowałam według własnego smaku już podczas gotowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz