06 lutego 2015

Azją inspirowane. Boczek w glazurze. Z czerwonym szczawiem i fasolą wężową.


Spotkaliśmy się na warsztacie towarzyszącym SAZ ( Sezonowa akcja zakupowa ) w ramach ruchu Slow Food, tym przy Zamku Ujazdowskim. Spotkanie SAZ oraz warsztaty prowadził Grzegorz Łapanowski . Razem robiliśmy m.in  glazurowany boczek w stylu azjatyckim. Boczek mi bardzo, ale to bardzo smakował.  Postanowiłam zrobić boczek glazurowany w domu. 
Mąż natomiast na placu Szembeka kupił dobrej jakości  boczek i zakupił również coś ciekawego. A mianowicie fasolę wężową. Inna nazwa to fasolnik chiński.  Ma dość długie strączki dochodzące nawet do 0,5 metra.  Można jeść na surowo, dobra jest też gotowana i smażona. Szalenie popularna w krajach azjatyckich. 


Składniki

1 kg boczku mało tłustego ze skórą
kawałek kory cynamonu
1 czarny kardamon
2 gwiazdki anyżu
olej rzepakowy do smażenia

Glazura
2-3 łyżki sosu sojowego ciemnego
1 - 2 łyżki sosu rybnego
sok z 1 cytryny
1-2 łyżki miodu
1 łyżeczka sosu tabasco
2 ząbki czosnku ( opcjonalnie )

Dodatki

1 pęczek fasoli wężowej
1 /2 pęczka czerwonego szczawiu
kolendra zielona
posypka z mieszanki wiórków kokosowych i orzeszków ziemnych



Boczek gotujemy w całości około 3 godziny. Wkładamy do wrzącego wywaru, gotującego się z przyprawami.  Czarny kardamon, gwiazdki anyżu i cynamon zazwyczaj dodaję do wywaru z jakiego powstaje moja zupa PHO. Jest to więc ukłon w stronę kuchni wietnamskiej. Wyjmujemy boczek. Gdy ostygnie kroimy na dość duże kawałki- kostki. 
Przygotowujemy glazurę z sosu sojowego, sosu  rybnego, tabasco, miodu i soku z cytryny. Można dodać czosnek, ja nie dodałam.
Smażymy kawałki z każdej strony na oleju rzepakowym, polewając co jakiś czas sosem glazurującym. Sos powinien stopniowo " wejść" w boczek, a zniknąć z patelni. 
Fasolę wężową ugotować jakieś 15 minut i odsączyć
Mangold umyć. 
Ułożyć boczek na fasoli, dodać mangold i posypać wszystko mieszanką prażonego kokosa z orzeszkami ziemnymi. Ta posypka to dodatek w stylu indonezyjskim.
Boczek wyszedł cudownie miękki, aksamitny i aromatyczny.
Znakomity z ryżem jaśminowym.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Banany w cieście po wietnamsku

Moja ulubiona słodka przekąska z barów wietnamskich. Niektórzy mówią  że to danie z ich czasów studenckich. No, ja chyba ich podczas studiów...

Wasze ulubione