Będąc na Kaszubach szukałam miejsca, gdzie można zjeść smaki tej ziemi. Ale jakoś nie mogłam trafić na miejsce, gdzie by można było zjeść regionalnie. Pojechaliśmy do Chmielowa, by tam zobaczyć muzeum, gdzie prezentują tradycyjną ceramikę kaszubską. Mieliśmy ochotę na kawę i coś słodkiego i jeszcze zaczął padać deszcz. Wstąpiliśmy na ciacho, a zamówiliśmy dania obiadowe. Jedzenie bardzo dobre i nawiązujące do miejscowej tradycji. Pierożki z mięsem kaczki były po prosu cudowne. Farsz bardzo smaczny i wyrazisty, a ciasto odpowiednie.
Danie w stylu cepelinów, ale ciasto robione z gotowanych ziemniaków. Podawane na pierzynce z kapustą. Danie warte odtworzenia.
Dania z podrobów zawsze są w naszych zamówieniach, bo mój mąż je lubi.
Grysik z owocami sezonowymi został zarekomendowany przez nas dziecku jako kaszubskie lody. W menu nie było lodów, a były obiecane dziecku. Stąd taki pomysł. A grysik to taka potrawa z kaszy manny gotowanej na mleku na gęsto polana sosem owocowym i posypana sezonowymi owocami. W dzieciństwie jadłam często kaszę mannę na mleku na półpłynnie. Uwielbiałam to.
Restauracja jest położona uroczo na nabrzeżu jeziora. Tylko trzeba uważać na dzieciaczki, by nie powpadały do wody.
W tym samym miejscu jest sklep z regionalnymi produktami. Urocze kaszubskie babiloty, chusteczki i inne wyroby z motywem haftów kaszubskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz