20 października 2019

Pide z baraniną



To danie jadłam parę razy w tureckich restauracjach w Polsce. Zazwyczaj z wołowiną mieloną. Jest trochę podobne w wyglądzie do mojego ulubionego chaczapuri adżarskiego z sadzonym jajkiem. Ciasto robi się podobnie jak do ciasta na pizzę, ale są różnice. Ciasto jest pulchniejsze i bardziej miękkie. Pewnie za sprawą jogurtu dodanego do ciasta drożdżowego. A nadzienie może być różne, choć ja jadłam zazwyczaj mięsne. Kolega, który był w Turcji jadał pide z różnymi farszami, choć głównie wegetariańskimi. Kiedy dzień wcześniej zakupiłam mięso baranie w sklepie tureckim jeszcze nie wiedziałam co z nim zrobię. Ale natchnął mnie owy sklep turecki. Te kolory, zapachy. Przypomniało mi się danie, które zawsze chciałam zrobić sama w domu. I zrobiłam pide z baraniną. Możecie je zrobić z wołowiną lub jagnięciną, zamiast z baraniną. Choć moim zdaniem smak baraniny jest niesamowity i warto zrobić właśnie takie. Można też zrobić farsz warzywny np. ze szpinaku. 

Ciasto
1/2 kg mąki pszennej
1 łyżeczka cukru
30 -35 dag świeżych drożdży
200 gr jogurtu naturalnego
40 ml oliwy
1 duże jajko
ok 3/4 szklanki lekko ciepłej wody 
1/2 łyżeczki soli

Farsz 
40 -50 g mielonej baraniny
1 cebula
1 ząbek czosnku
2 małe papryczki
1 papryczka chilli
1 duży pomidor
oliwa do smażenia
sól do smaku
mozzarella ( opcja )
szczypiorek lub natka pietruszki

Drożdże rozkruszyć, posypać cukrem i dodać kilka łyżek lekko ciepłej wody. Odstawić na kilka minut do wyrośnięcia pod ściereczką bawełnianą lub lnianą, w ciepłe miejsce. Mąkę pszenną przesiewamy do dużej miski, dodajemy jajko, jogurt naturalny, wodę, oliwę gotowy już zaczyn. Dodajemy sól i wyrabiamy dobrze ciasto. Ja używam robota kuchennego do tego. Po wyrobieniu odstawiamy na około 30-40 minut w ciepłe miejsce, przykryte czystą ściereczką do wyrośnięcia.

Rozgrzewamy oliwę i przesmażamy na niej drobno pokrojoną cebulę oraz czosnek. Gdy będą już miękkie dodajemy zmielone mięso i paprykę drobno pokrojoną oraz przyprawy. Smażymy razem, aż mięso nie będzie surowe. Dodajemy drobno pokrojonego pomidora, bez skórki. Smażymy razem, aż smaki się połączą i masa będzie zwarta, ale nie lejąca. 

Ciasto dzielimy na 5 części i wyrabiamy każde na kształt wrzecionowatej łódki z podniesionymi brzegami. Środek wypełnić farszem. Można posypać serem lub nie. Pide układamy na blaszce do pieczenia, wyłożonej papierem do pieczenia, lekko posmarowanym oliwą. Pieczemy w temperaturze 200 stopni C przez około 12 minut. Brzegi ciasta winny się lekko zarumienić. 

Po upieczeniu serwujemy gorące, posypane zieleniną.


1 komentarz:

Banany w cieście po wietnamsku

Moja ulubiona słodka przekąska z barów wietnamskich. Niektórzy mówią  że to danie z ich czasów studenckich. No, ja chyba ich podczas studiów...

Wasze ulubione