02 lipca 2016

Foul. Sałatka arabska z bobikiem i cieciorką.

Odwiedzanie  sklepów z żywnością z różnych stron świata wchodzi mi już w krew. Najlepiej jak na miejscu jest chwila czasu na spokojną rozmowę ze sprzedającym, często właścicielem. I odwieczne pytania w takich sklepach. A to co to jest ? Do czego można tego dodać ? Jaką potrawę mogę  z tego zrobić? A przy jakiej okazji tego się używa ? Czasem pytanie uruchamia lawinę opowieści o jedzeniu. Dostaję wskazówki, porady i przepisy :) Czasem ktoś mi poleca coś zupełnie mi nieznanego. Rozmowy, czasem łamaną polszczyzną, przetykaną różnymi językami o składnikach i daniach. Pomyśleć, że niektórzy mają zawód, polegający na takich przyjemnościach. Wychodzę obładowana zakupami i nowymi pomysłami. Tym razem proponuję przepyszną sałatkę, jakiej spróbowałam w małym sklepiku z arabską żywnością. Świetna na późną kolację z ciepłą pitą, ale też na lekki obiad latem. To już sprawdzone.  


Składniki
1 szklanka ugotowanego bobiku ( lub z puszki )
1 szklanka ugotowanej cieciorki
kilka oliwek zielonych i różowych
1 duży pomidor
1 mała cebula
1 ząbek czosnku
1/2 pęczka  pietruszki
1/2 szklanki jogurtu
1  łyżka tahiny
ostra papryka w proszku do smaku
sok z cytryny
oliwa z oliwek

Cebulkę drobno kroimy w kostkę, podobnie pomidory, można zostawić kawałki do ozdoby , a czosnek przeciskamy przez praskę. Natkę pietruszki siekamy drobno. Jogurt mieszamy dokładnie z tahiną. Można trochę dosolić, ja jednak tego nie robiłam, bo oliwki są dość słone. Składniki mieszamy razem oprócz oliwy z oliwek. Dodajemy ostrą paprykę w proszku do smaku. Już na talerzu sałatkę skrapiamy kilkoma kroplami oliwy z oliwek najlepszej jakości oczywiście oraz sokiem z cytryny do smaku. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Banany w cieście po wietnamsku

Moja ulubiona słodka przekąska z barów wietnamskich. Niektórzy mówią  że to danie z ich czasów studenckich. No, ja chyba ich podczas studiów...

Wasze ulubione