Pierwszy raz tą zapiekankę jadłam na warsztatach dzikiego gotowania u Łukasza Łuczaja. Robiliśmy ją z podbiałem. To była jak dla mnie najlepsza potrawa na warsztacie. I bardzo chciałam ją powtórzyć. Rok temu zrobiłam, ale takie klasyczne. Tym razem miałam znaleziony przez starszego syna pęczek szczypiorku czosnkowego. Dzikiego oczywiście. To musiało się tak skończyć. Nie robiliście nigdy takiej zapiekanki ? Musicie spróbować. Ma mało składników i jest prosta w wykonaniu. To porcja rodzinna, nawet dla 6 głodnych osób.
Składniki
2 kg ziemniaków
0, 5 litra śmietanki 30 %
pęczek szczypioru czosnkowego
200 gr żółtego sera dobrej jakości
2 garście szpinaku baby
2 łyżki masła
sól do smaku
Ziemniaki obieramy ze skórki dość cienko kroimy na plasterki. Brytfankę smarujemy masłem, na to układamy plasterki ziemniaków, tak by na siebie nachodziły. Pierwszą warstwę solimy i układamy następną. Między jedną, a drugą warstwą możemy ułożyć warstwę szpinaku. Układamy kolejne warstwy, soląc każdą wedle upodobania. Szczypior czosnkowy drobno pokroić i wymieszać ze śmietaną. Polać wierzch tą mieszaniną. Przykryć przykrywką lub folią aluminiową i wstawić na około 50 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. Potem wyjąć i obsypać wierzch serem drobno startym. Zapiec jeszcze parę minut do lekkiego przyrumienienia skórki na wierzchu zapiekanki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz