Za oknem szaro i słonecznie. Zimno, ale nie mroźnie. I co ciekawe słońce przebiło się przez zwały szarych, ponurych chmur i ostro świeci. Nietypowo jak na tą porę roku. Pokój jest rozświetlony słońcem. A w środku ciepło i miło. Na zewnątrz wilgotna aura.
Sałatkę tą miałam zrobić na spotkanie grupy kulinarnej, ale niestety nie doszła do skutku. Zrobiłam ją testowo. Zastanawiałam się jak bardzo jest podobna lub niepodobna do naszej sałatki warzywnej. Jednak po zrobieniu okazało się, że przypomina mi bardziej dodatki do śledzia pod szubą w stylu rosyjskim. Ogólnie sałatka jest jak dla mnie bardzo rosyjska w swej istocie. Z resztą jak się prześledzi historię Finlandi można stwierdzić, że wpływy rosyjskie są ogromne, zapewne również w sprawach kulinarnych.
Składniki
4 ugotowane ziemniaki
4 ugotowane marchewki
4 ugotowane małe buraki
1-2 ogórki konserwowe
1 cebula
1 jajko
1/2 szklanki zakwaszonej śmietany
1 łyżeczka cukru ( zbędne gdy buraki są słodkie )
pieprz,
sól,
Każde warzywo powinno być ugotowane oddzielnie. Warzywa kroimy w kostkę. Cebulę w drobniejszą kratkę, podobnie jak ogórki konserwowe. Śmietanę doprawiamy solą i pieprzem oraz cukrem ( ja nie dodałam, bo buraki były bardzo słodkie ). Gdy nie mamy kwaśnej śmietany można dodać do śmietany soku cytrynowego. Ja dodałam śmietanę do całości sałatki, choć w oryginale podaje się ją oddzielnie. Na sałatce układa się jajka na twardo.
Pasuje do niej chleb żytni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz