Dzieci uwielbiają pizzę. Zazwyczaj robię je z pomocą syna od postaw. Ostatnio króluje ciasto na grubym spodzie, bardziej w stylu amerykańskim. Ale przygotowanie ciasta jednak trochę trwa. Czasem można iść na skróty. Dzieci chciały pizzę, a ja miałam kilka pit razowych, które zostały z poprzedniego dnia. Okrągłe wszak. Przekroiłam je na pół i wyciągnęłam dodatki z lodówki. Powstały dwie wersje. Jedna z sosem śmietanowym, a druga z pomidorowym. Wersja śmietanowa wyszła dlatego, że nie miałam dużo pasaty pomidorowej. Potrzeba matką wynalazków. Można dobierać ulubione dodatki. Teraz można dodać po prostu pokrojone pomidory, zamiast sosu. I jeszcze inne świeże warzywa, jak cukinia czy papryka. Pitę można teraz kupić w wielu sklepach, co ciekawe zazwyczaj ma tylko kilka składników. Kupne spody do pizzy zazwyczaj mają już dziwne dodatki i mi osobiście nie smakują. Raz tylko kupiłam taki spód. Nie umywa się do ciasta zrobionego przez siebie.
Wersja z białym sosem
śmietana
cebula
oliwa lub olej rzepakowy
salami
parmezan
czosnek niedźwiedzi
mak
Cebulę krótko smażymy na oliwie lub oleju. Dodajemy do tego śmietanę i mieszamy. Jeszcze ciepłym sosem smarujemy wewnętrzną stronę pity. Nakładamy dodatki, w postaci warzyw czy wędliny i sera. Posypujemy makiem i do piekarnika na kilka minut. Tak, by danie było gorące.
Wersja z czerwonym sosem
pasata pomidorowa lub pomidory
oregano suszone
mozzarella
papryka czerwona
szczypiorek
czarny pieprz
Sosem smarujemy przekrojoną pitę, układamy dodatki i do piekarnika, aż będzie odpowiednio gorąca. Podajemy posypaną zieleniną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz