Przyznam zrobiłam kilka zdjęć na tym warsztacie, ale jakoś mi zbytnio nie wyszły. Może dlatego, że byłam dość zajęta robieniem różnych słodyczy i to wegańskich na dodatek. To były takie odpowiedniki wegańskie znanych słodyczy z rynku, jakie zazwyczaj są nafaszerowane niezdrowymi tłuszczami ( wiadomo o jaki olej mi chodzi ), syropami glukozowo- fruktozowymi, toną cukru i różnych wypełniaczy i wynalazków. Warsztat był prowadzony przez młodą, uroczą dziewczynę Karolinę Gawrońską, autorkę książki " Wegańskie słodycze " , bloga " Savory or sweet " oraz kanału na YT. Uważa, że znane ze sklepowych półek słodycze można przygotować w domu. Równie smaczne, ale z naturalnych składników oraz bez glutenu.
|
Monti w trakcie robienia. |
Najpierw robiłyśmy z koleżanką tłiksy, a potem deser monti. Części pracy nad innymi słodyczami nie zaobserwowałam, bo byłam zajęta robieniem swoich słodyczy.
|
Pastylki miętowe jeszcze przed oblaniem czekoladą |
|
Majkelki w trakcie oblewania czekoladą |
|
Oblewane czekoladą słodyczy |
Pod czujnym okiem prowadzącej udało nam się zrobić kilka fajnych słodyczy. Chyba najbardziej mi smakowało monti i pastylki miętowe. Co ciekawe nie przepadam za oryginalnymi pastylkami miętowymi, a te były naprawdę pyszne. A odpowiednik monte bardzo smakowity. Lekko zmodyfikowany, przez co mniej słodki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz