To danie jest obecne na wigiliach rodzinnych od kiedy pamiętam. Była robiona na Wigilię u Mamy mojej Mamy. Potrzebne są tylko trzy składniki, ale nie dajcie się zwieść. Olej rzepakowy musi być kupiony na targu " od chłopa ". jak to się kiedyś mówiło. Na targu w Radomiu, zwanym tajemniczo " Korej " można taki olej rzepakowy kupić. Ma cudowny żółty kolor i specyficzny zapach, który uwielbiam. Teraz już potrafię poznać jaki olej jest dobrze zrobiony. Źle zrobiony jest ciemny i gorzkawy w smaku. Nie można pomylić tego oleju z " olejem rzepakowym " sprzedawanym w sklepie. Ten ze sklepu jest blady, bez smaku.
Zasmażka ta nie jest samodzielnym daniem. Polewa się nią ugotowaną na Wigilię kaszę gryczaną, ugotowaną białą fasolę lub groch z kapustą. Bez tej zasmażki nie wyobrażam sobie Wigilii rodzinnej. Smażymy na około 1/2 szklanki oleju rzepakowego 2 średnie cebule pokrojone bardzo drobno. Smażymy, aż cebula będzie miękka, ale nie brązowa. Solimy do smaku.
W tym roku moja mama przygotowała też kapustę z grzybami i grochem. Polana tym olejem smakowała niesamowicie.
W tym roku moja mama przygotowała też kapustę z grzybami i grochem. Polana tym olejem smakowała niesamowicie.
Tata na targu w Radomiu kupuje mi litr lub więcej na późniejszy okres. Najlepsze i najprostsze danie z tym olejem to bardzo drobno pokrojona cebulka, posolona i polana tym olejem. Może się przegryźć kilka minut. W takiej mieszance macza się dobry razowy chleb na zakwasie i zjada ze smakiem. Może już się domyślacie dlaczego tak lubię cebulę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz