Po wizycie w restauracji uzbeckiej " Manty- pierogi na parze ", gdzie było pysznie, wpadła mi w oko i szalenie zasmakowała sałatka " Taszkient ". Tak zwane smaki i składniki zapamiętane znów u mnie zadziałały. Co prawda w restauracji serwowane w tej sałatce mięso to były długo gotowane ozory krowie, ale ja chciałam ją zrobić przy najbliższej okazji. Wykorzystałam mięso wołowe z długo gotowanego rosołu. Ta sałatka to dobry sposób na wykorzystanie takiego mięsa z rosołu. Do tego wystarczy dokupić parę składników i przekąska gotowa.
Składniki
200-250 gr białej rzodkwi
ok 70 gr ugotowanej wołowiny
1 ugotowane na twardo jajko
1 cebula
olej do smażenia
3 łyżki śmietany ( może być zakwaszona )
1/2 pęczka pietruszki ( można dodać inną zieleninę )
świeżo zmielony pieprz
sól do smaku.
Rzodkiew po obraniu trzemy na grubych oczkach tarki i przelewamy wrzącą wodą. Można potrzymać kilka minut w zimnej wodzie, by pozbyć się goryczki. Cebulę pokrojoną w paski lub piórka przesmażyć na oleju na lekko złoto i wystudzić . Wołowinę pokroić w cienkie paski. Jajko pokroić w kostkę. Zieleninę posiekać. Składniki wymieszać. Dodać śmietanę. Posolić do smaku i dodać sporo świeżo startego pieprzu. Można serwować od razu, ale jeszcze lepsze jak się parę minut przegryzie.
Warto wiedzieć podstawowe rzeczy, biorąc się za rzeczy szczegółowe.
OdpowiedzUsuńhttp://www.rjp.pan.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=979:taszkent-&catid=44:porady-jzykowe&Itemid=58
Dziękuję za powyższą uwagę. Już spotkałam się z nazwą Taszkent, chociażby w restauracji w której jadłam sałatkę. Jednak od dziecka przyzwyczaiłam się do nazwy TASZKIENT. Nowa, ustalona niedawno nazwa prawdę mówiąc nie wpada w ucho, bo brzmi zbyt twardo.
Usuń