12 listopada 2015

Warsztat kuchni kirgiskiej.

Na ten warsztat jechałam z chęcią poznania nowych smaków. Już w tramwaju jadącym z Pragi Południe widziałam Panią, o której pomyślałam że będzie prowadzącą. I to okazało się prawdą. Jechała ze mną Pani Emira z Kirgistanu, ujmująca i ciekawa osoba. W Kirgistanie była dziennikarką. Ale musiała opuścić kraj. Kirgistan jest niepodległy od 1991 roku. mieszka tam ok 110 narodowości, a państwo liczy 5,5 mln obywateli. 


Mieliśmy w planach zrobić lepioszkę, czyli rodzaj kirgiskiego chlebka. Robienie tego chleba to cała filozofia. Najlepsze są oczywiście z pieca opalanego drewnem. W takim piecu placki przykleja się na bokach pieca. Piec gliniany tandor jest prawie nie do zastąpienia. Prawie, bo my je zrobiliśmy w piekarniku. Oryginalny piec tandor powinien być opalany  drewnem. Ale te nazwy, zarówno chlebka, jak i pieca  do ich wypiekania przypominają hinduskie nazwy. 


Składniki są proste jak widać : mleko, jaja, mąka, cukier, drożdże, masło i sól. Drożdże nie zawsze są składnikiem lepioszki. Choć obecnie większość jest wyrabiana z drożdżami. W Kirgistanie często używa się do wyrobu lepioszek tłuszczu baraniego, co nadaje jej specyficzny smak. 


Lepioszka to nazwa rosyjska, właściwie to chleb nan i króluje w całej środkowej Azji. Jada się je oprócz Kirgizi w Kazachstanie, Tadżykistanie, Uzbekistanie i Turkmenistanie.


Ciasto wyrabia się kilkanaście minut. Powinno być dość twarde.


Ważne by uformować zgrabny placuszek z wgłębieniem. W środku jest zagłębienie. Do wypieku dla większej ilości osób stosuje się specjalne stemple z kolcami. Stempluje się środek lepioszki. W domu wystarczy z powodzeniem widelec. W tym miejscu ciasto nie urośnie.


 Przed włożeniem do piekarnika dobrze lepioszkę posmarować roztrzepanym jajkiem.


Ciekawy dip: ogórek, papryczka chilli, czosnek, sól i dobry jogurt, może być całkiem gęsty.


Podczas warsztatu pani Elmira opowiadała nam o swoim kraju. Jego mieszkańcach, historii i konieczności wyjechania z niego.




To męska kirgiska czapka filcowa.



Lepioszki w całej okazałości. Każdy starał się zrobić oryginalny, by później go rozpoznać. Bo wszystkie lądowały razem w piekarniku. Tradycyjne lepioszki są takie same.


Czy moja lepioszka w kształcie korony nie jest oryginalna ? I nie do pomylenia z żadną inną. A że wcale do lepioszki niepodobna ? Trudno. Za to była pyszna z tym dipem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Banany w cieście po wietnamsku

Moja ulubiona słodka przekąska z barów wietnamskich. Niektórzy mówią  że to danie z ich czasów studenckich. No, ja chyba ich podczas studiów...

Wasze ulubione