03 maja 2020

Szwedzkie ciasto czekoladowe kladdkaka


Długotrwałe przebywanie w domu sprzyja eksperymentom. Ja zazwyczaj sporo eksperymentuję, a teraz to czasem przechodzę sama siebie. Tym bardziej że mam w domu sporo różnych, niektórych dziwnych produktów, które czekały by je niecnie wykorzystać. Teraz tych dni jest więcej.  Ostatnio odkryłam nowy serial kryminalny, oczywiście szwedzki ! Uwielbiam te ich kryminały i zaczynam lubić ten język. Szczególnie jak słyszę brzmienie słowa BRA ( dobrze ).  A w Szwecji fika, czyli przerwa na kawę z ciasteczkiem.   To ciasto wpadło mi w oko, ale już było po dwunastej w nocy i pomyślałam że to jednak trochę za późno na pieczenie. Padło na weekend majowy, choć w tym roku z wiadomych względów jest on inny niż normalnie. 
No to do roboty ! Zwykłe kakao zastąpiłam czarnym, bo zwykłe mi się prawie skończyło. Stąd ten czarny kolor ! Dałam o wiele mniej cukru. Za to do bitej śmietany dałam więcej cukru niż zwykle. Ciasto jest bardzo proste do zrobienia. Trzeba je zrobić wcześniej i przestudzić 2-3 godziny. Po przestudzeniu powinno się je posypać  cukrem pudrem ( ja nie miałam i podałam je tylko z bitą śmietaną 34 % ). Można też podać z lodami śmietankowymi i / lub sezonowymi owocami. Ciasto stanowi bazę dla naszej wyobraźni ;)


100 g cukru

3 duże jaja lub 4 małe
150 g masła
6 łyżek kakao
1 łyżka cukru waniliowego lub kropla pasty waniliowej
szczypta soli
280 g mąki pszennej


dodatkowo
bita śmietana
owoce sezonowe
lody śmietankowe

Do wybitych w całości jajek dodajemy cukier i cukier waniliowy lub esencję waniliową Miksujemy na puszystą, jasnokremową masę. Dodajemy rozpuszczone, ale nie gorące masło i miksujemy przez kilka sekund. Następnie dodajemy kakao oraz mąkę i miksujemy wszystkie składniki na gładką masę. Formę  wykładamy papierem do pieczenia i wylewamy masę. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 150 stopni przez około 20 minut. Po przestudzeniu można posypać  cukrem pudrem, a potem udekorować bitą śmietaną.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Banany w cieście po wietnamsku

Moja ulubiona słodka przekąska z barów wietnamskich. Niektórzy mówią  że to danie z ich czasów studenckich. No, ja chyba ich podczas studiów...

Wasze ulubione