14 stycznia 2018

Warsztat kuchni meksykańskiej


Byłam na warsztacie kuchni południowej Ameryki w "Praskiej Światotece", na której okazało się że jestem jedyną uczestniczką. Oprócz dwóch Meksykanek, chłopaka z Puerto Rico, tłumaczki i pani organizującej warsztat byłam tylko ja. Prowadzący warsztat to członkowie chrześcijańskiego Kościoła Światła Świata, którzy obecnie przebywają w Polsce jako misjonarze. Przyznam że na takim warsztacie jeszcze nie byłam, gdzie wszyscy prowadzący byli tylko dla mnie. Mieliśmy robić trzy dania, ale wyrobiliśmy się tylko z dwoma. Szkoda, bo dwa pierwsze były bardzo smaczne, a czas spędzony tam bardzo miły i owocny. Mimo tego, że nie znam hiszpańskiego mogliśmy się porozumieć prawie bez słów. Wspólne gotowanie łączy. Pomogło mi też to, że kiedyś uczyłam się łaciny i włoskiego. Niektóre słowa brzmią podobnie. A życzliwość jest międzynarodowa.




Robiliśmy tacosy z dwoma rodzajami mięsa ( wołowina i kurczak ). Do tego zostały przygotowane dwa sosy. Jeden z pieczonych na suchej patelni warzyw. To daje niezwykły zapach i smak sosu przyrządzonego na takiej bazie. Dodatek chili spowodował, że sos był bardzo aromatyczny i ostry. 



Placki tacos były robione ze zwykłej żółtej mąki kukurydzianej zmieszanej z mąką pszenną, a metoda ich bardzo prosta. Po dobrym wyrobieniu ciasta, tak by się nie kleiło do rąk. Formujemy kulkę wielkości orzecha włoskiego. Taką kulkę wkładamy pomiędzy dwie folie i rozpłaszczamy dłonią. A następnie wałkujemy, by miały w miarę okrągły kształt. Smażymy na suchej patelni. 






Drugi sos był z warzyw, ale surowych bardzo drobno pokrojonych z dodatkiem soku z limonki. Ten dla odmiany był orzeźwiający, ale nie ostry. Pico de Gallo. Zazwyczaj ten sos również się robi z jalapeno, zatem jest ostry oraz z dużą ilością kolendry. 



Oprócz placków taco z dwoma rodzajami mięsa, była robiona bardzo orzeźwiająca lemoniada z ogórkiem z nasionami chia. To może się okazać dziwne, ale ogórek idealnie pasuje do napoju tego typu. 





Swoje taco z mielonym mięsem dostałam jako pierwsza. Podane ze dodatkiem świeżych warzyw, dwóch rodzajów sosów oraz z zmiksowanym awokado. Takie danie podane z rąk Meksykanki smakuje zupełnie inaczej. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Banany w cieście po wietnamsku

Moja ulubiona słodka przekąska z barów wietnamskich. Niektórzy mówią  że to danie z ich czasów studenckich. No, ja chyba ich podczas studiów...

Wasze ulubione