27 lutego 2016

Temari i onigiri. Nietypowy warsztat sushi.

W ramach " Asia Restaurant Week " odbyły się warsztaty sushi - onigiri i temari. Pierwszy raz spotkałam się z takim rodzajem sushi. Onigiri to takie kanapeczki ryżowe w nori w kształcie trójkąta zaokrąglonego, a temari są okrągłe.


Na miejscu w restauracji TEMARI już czekały na nas składniki, jakich mieliśmy użyć do robienia sushi. To tylko część ze wspaniałości jakie na nas czekały. W restauracji zadbano, by ilość i różnorodność dodatków była duża. 




Były nawet jadalne kwiaty. Duży plus ode mnie :)


Onigiri to takie japońskie kanapki. Dzieci często takie dostają do szkoły. Poniżej jest naczynie do formowania tego dania. W ten pojemnik ciasno upycha się ryż przygotowany jak do sushi, czyli lekko zakwaszony i doprawiony. Ale tylko do 1/3 wysokości.


W środek wkłada się ulubione nadzienie np. tatar z łososia, czy pastę krabową, a nawet awokado z serkiem śmietankowym. Co kto lubi. Na to układa się drugą warstwę ryżu i dociska. Tak ściśnięty pakunek owijany jest w płat nori. Później łatwo go rozpakować i zjeść, prawie jak kanapkę. 


Onigri mają bardzo ładny kształt idealnych kulek. Są idealne dla tych, co z różnych powodów nie lubią nori. Bo to sushi jest bez nori. Z zakwaszonego ryżu lepi się kuleczki, a na wierzchu dociska się swoje dodatki.


Można było również podgrzać swojego łososia na kulce, taką maszynką. Takie kulki na pewno polubią dzieci. 


Najlepsza do tego jest foliowa torebka, ww której formuje się kulkę, a potem dociska się dodatek.  Można je ładnie dekorować. To rodzaj sushi, którym Japończycy lubią obdarowywać. Gdy idą w gości w ładnych pudełkach niosą takie kuleczki. 


Przy lepieniu kulek jest mnóstwo zabawy, dlatego można też przygotować przyjęcie dla znajomych czy rodziny, dając im samym formować swoje kulki. 


Mnie smakowały nawet kulki z awokado z serkiem philadelphia, czy majonezem. Po tym warsztacie nabrałam ochoty, by pobawić się w robienie sushi. 



1 komentarz:

Banany w cieście po wietnamsku

Moja ulubiona słodka przekąska z barów wietnamskich. Niektórzy mówią  że to danie z ich czasów studenckich. No, ja chyba ich podczas studiów...

Wasze ulubione