17 października 2014

Caprese z buraka tęczowego i serka koziego


Tym przepisem wygrałam warsztaty z Jakubem Kuroniem. Buraki są teraz bardzo modne i na czasie. Kolor buraków przypomina jesienne liście. Wykorzystałam tu pomysł, by burak był surowy. Trochę się obawiałam czy to dobry pomysł, ale sałatka wyszła znakomita. Jeśli się nie lubi ryzyka, to można wykorzystać pieczonego lub ugotowanego wcześniej buraka. Ja użyłam buraka tęczowego, który obok buraka złotego odkryłam na zakupach na Hali Mirowskiej. Wykorzystałam też bardzo lubiany w naszej rodzinie ser SZELAL. Powinno się go chwilę przed dodaniem do dania odsolić, wkładając go na 2-5 minut do zimnej wody. Nie można zapomnieć go wyjąć, bo się rozpuścić. Mnie się to raz zdarzyło i ser się zmienił w serową bezkształtną masę. BURAK TĘCZOWY może być zastąpiony naszym zwykłym, poczciwym burakiem buraczkowego koloru :) albo w pięknym kolorze starego złota. Raz zrobiłam sałatkę ze złotego buraka.


Składniki

1 surowy burak 
1 opakowanie serka koziego pleśniowego w formie walca
kilka czarnych oliwek 
3-4 liście czosnku niedźwiedziego ( można zastąpić szczypiorem czosnkowym )
3 garście rukoli
4 łyżki płatków migdałowych 
sok z 1/2 cytryny
1 łyżka miodu 
4-5 łyżek oleju słonecznikowego
szczypta soli np. morskiej
świeżo zmielony pieprz czarny
ser Szelal w niteczkach ( opcjonalnie )
kiełki słonecznika lub lucerny dla zdrowia


Buraka obieramy i kroimy na bardzo cienkie plasterki, najlepiej za pomocą mandoliny. Staramy się dobrym nożem podobnie pokroić ser kozi pleśniowy. Czosnek niedźwiedzi kroimy w cienkie paseczki. Można użyć szczypiorku czosnkowego lub ostatecznie czosnku. Płatki migdałowe prażymy do lekkiego zbrązowienia na suchej rozgrzanej patelni. Oliwki kroimy w krążki.  Przygotowujemy sos z miodu, oleju słonecznikowego, soli i soku z cytryny. 
Na okrągłym  talerzu układamy rukolę. Na  to naprzemiennie układamy plasterki buraka z kozim serem do wyczerpania składników, formując okrąg. Na wierzchu w środku układamy oliwki, czosnek niedźwiedzi i posypujemy płatkami migdałów. Układamy ser szelal oraz kiełki. Posypujemy świeżo startym czarnym pieprzem. Zjadamy :)


2 komentarze:

Banany w cieście po wietnamsku

Moja ulubiona słodka przekąska z barów wietnamskich. Niektórzy mówią  że to danie z ich czasów studenckich. No, ja chyba ich podczas studiów...

Wasze ulubione