Są pyszne, mięciutkie i łatwe do zrobienia. Rodowód ich jest niemiecki. Niby w smaku przypominają smak piernika, ale lebkuchen jest łagodniejszy w smaku i mięciutki. Bardzo odpowiada dzieciom, które często za tradycyjnymi piernikami nie przepadają. Tak też było w przypadku moich chłopaków, którym ten niemiecki wynalazek bardzo przypadł do gustu. Zmieniłam też nieco pierwotny przepis, pozbawiając go części cukru i dodając przyprawę do grzańca ( ! ) zamiast przyprawy do piernika na zasadzie eksperymentu :). Ciasteczka te tradycyjnie oblewa się obficie lukrem i posypuje skórką pomarańczową. Moje są w wersji bezlukrowej na zdjęciu. Na święta Bożego Narodzenia były one pomazane bardzo zielonym lukrem :)
Składniki
350 gr mąki pszennej chlebowej ( można zastąpić częściowo mąkę pszenną chlebową np. mąką pszenną graham, jednak mąka pszenna chlebowa powinna przeważać w 2/3 części )
100 gr miodu wielokwiatowego
50 gr drobno zmielonych orzechów włoskich ( ten składnik można sobie darować np. gdy jest alergia na orzechy )
50 gr ciemnego cukru ( w pierwotnej wersji było 100 gr, ale ja zazwyczaj ograniczam ilość cukru )
125 gr masła
1 duże jajko
1/4 szklanki mleka
1/2- 1 łyżeczka zmielonego cynamonu
2-4 łyżeczki przyprawy do piernika ( ja zastąpiłam przyprawą do grzańca )
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli do smaku
Masło rozpuścić z mlekiem, miodem i cukrem, by się połączyły. Nie dopowadzać jednak do zagotowania składników. Do tego trzeba dodać cynamon ( najlepiej świeżo starty ) oraz przyprawę do piernika. Do masy schłodzonej dodać jajko i wymieszać.
W drugim naczyniu należy połączyć składniki sypkie : mąkę, proszek do pieczenia oraz sodę.
Następnie połączyć sypkie i płynne składniki, dodając zmielone orzechy. Mieszać łyżką drewnianą. Ciasto wychodzi dość gęste i lepkie.
Formuje się kulki wielkości orzecha włoskiego, najlepiej ręcznie. Układa na pergaminie, ale nie jeden obok drugiego, bo rosną. W piekarniku nagrzanym do około 160-180 stopni pieczemy je około 10-15 minut.
Można je polukrować, jednak bez tej czynności są pyszne.
Smacznego !
Dedykuję mojej koleżance z pracy Monice, która mnie prosiła o przepis :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz