![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0awurHsWRFqm96fELmAWOP-DAlx2m7arF_x0Grxe6UfipQGRtSo495qeNEmd0Hubrtaif7WhAf28SoiGTw89JCwMNGOLwX4zCkMzb-hrN6nj_-ZFe20jr6fQYJv2nt-pAjicW2CICx7I/s640/DSC_0209+blog.jpg) |
Grzyby mun w stanie dzikim można znaleźć w Polsce ! |
Warsztaty z Łukaszem Łuczajem ( cz. II )
Po obiedzie udaliśmy się na poszukiwania składników do dalszych eksperymentów. Pogoda nam sprzyjała. Łukasz chciał nam pokazać oprócz roślin i grzybów również piękny widok, więc zdobywaliśmy ogromną górę. Mnie w gumowcach ciężko było wspinać się, buty ślizgały się niebezpiecznie. Ale nic to : ) Jak wdrapywałam się na górę, to wyskoczyła mi pod nogi sarna i pognała w dół. Przestraszyłam się nielicho !
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjms79kaZDEvrBOw4kYwUoAv_925YXwBUV2QnBwfzaf9K0nmnfjB8MCOvo-xnPH88OrbeiSTIQmizoR4YDRtxlTeMzwg52sNWVENtf79gtWNeN9FGQN1yAlGAqrCnrn7zgVxSoiw4Df6q8/s640/DSC_0333+blog.jpg) |
Z mozołem wspinaliśmy się w górę |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiP4xayClBkBS58W7k4Hj8AY_MuQYGyLkkygMkE9U1lek0YzOPNrYpbZrZx_ZOQjO6wvrPc5YMhpWGlz7m1DsXEX1-VH2XuL0cqmNbF2IPObb_XmVoWAYfWPUA5cJsWw83UGlpcrRhrgkM/s640/DSC_0225.JPG) |
Kotewka wodna ze zbionika wodnego Łukasza. W natualnym środowisku roślina ta znajduje się pod ochroną. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf_xMpSYXxSa3RrFguc8yex5kuDpMXpJiAjGah-wL9c9jGMe1Gp43ygx0wFK0VYmTGV9PuU-eEXanH-oQK1G9ATP0FqqWAMmopNhzutVIHGl_rZWfdx86Hpz9Xiv7BNgAbRax6unBlVPU/s640/DSC_0338+blog.jpg) |
Widok z góry na którą weszliśmy był imponujący. |
Jak wróciliśmy to przypomniałam Łukaszowi, by koniecznie wykorzystać makaron, który przywiózł z Chin. Robi się go z orlicy. Jest w czarnym kolorze i ma ciekawy smak.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbVfnUn82ptL1uAQXqP5CKb-ccyzEYkYEexISRLHKIcnNBGnmLO8goIOGvLRhJXcrwQIabogN80Bj9ro7WXktCFgySGQ_zPFAF0MCo_36KZGH9OE45ifUpESkgp7DmDW93BK-MbTGzbBs/s640/DSC_0360.JPG) |
W tej pomalowanej na czerwono chacie mieszkaliśmy. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0_Z_Z6STEBf-ea-D1JIMRFxnYpHirunVWhCD3q_MEHO_GeQp0vf3c6MH41XoQc61D8XOHgZtHQnk_n1xtYQATZyKL8fNPFMgiFX8S983rL1ZqAsOcXniWzNVNJnapvVjuXiDEDTa35hs/s640/DSC_0365+blog.jpg) |
Po lewej kalina, a po prawej gotuje się makaron z orlicy. |
Do potrawki z makaronem z orlicy ( rodzaj paproci ) użyliśmy jeszcze grzyba o wdzięcznej nazwie: barania głowa, liści podagrycznika, cebuli, imbiru, czosnku, papryki w proszku, jajek, octu ( lepszy byłby ryżowy ), sosu sojowego jasnego oraz pieprzu syczuańskiego. Łukasz lubi używać syczuańskiego pieprzu w swej dzikiej kuchni, zapewne od powrotu z Chin. Po rozgryzieniu szczypie w język i dziwnie mrowi przez jakiś czas :)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqyYSkbEW2LWj2HQml4zKGfPP9tk79nm3AfrtcsUMoaty0bnBZy0DNgh45mvfVbzNNh5fSiS6DJEB3BqA2bPpB88_3X4bepQn_5NwT04OnD5-24F4nRS0t6gxMNSI-vh_QuedQYzRuySE/s640/DSC_0390+blog+2.jpg)
Oprócz dania z podagrycznika z makaronem z orlicy z grzybami jedliśmy na kolację potrawkę z kurczaka z ostrożniem, korzeniem czosnku niedźwiedziego z dodatkiem sosu sojowego, żółciakiem siarkowym ( żółto- pomarańczowy grzyb nadrzewny o którym wspomniałam w I części relacji ).
Wieczorem zrobiło się zimno, część wybrała ciepły wieczór w śpiworze, część długo siedziała przy ogniu. Jeszcze trochę wieczornych rozmów o jedzeniu, gorący napar z ziół i do śpiwora...Kolejny dzień, niestety ostatni zapowiadał się interesująco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz