01 lutego 2017

Promocja książki „Rośliny w wierzeniach i zwyczajach ludowych" w Krakowie.

26 stycznia 2017 roku w MEK Muzeum Etnograficznym w Krakowie odbyło się spotkanie w sprawie promocji książki " Rośliny w wierzeniach i zwyczajach ludowych. Słownik Adama Fishera ". Tak się szczęśliwie złożyło, że akurat tego dnia byłam w Krakowie, po skończonym trzydniowym szkoleniu. Udałam się do muzeum, do którego planowałam się wybrać się od kilku lat. Miałam chwilę czasu, by zwiedzić również wystawę stałą oraz czasową, przed rozpoczęciem spotkania.  Zdążyłam jeszcze porozmawiać trochę przed spotkaniem z Łukaszem Łuczajem, współautorem opracowania słownika oraz kupić książkę, która rozeszła się momentalnie. Pierwsze słowa wprowadzenia i znaleźliśmy się w magicznym świecie roślin przedwojennej Polski zilustrowanej pięknymi rysunkami. Większość pracy edytorskiej wykonała Monika Kujawska, a praca ta nie była łatwa. 


Pomysł na to żeby zebrać te informacje zebrać powstał na I Zjeździe Filologów Słowiańskich w Pradze. Odbywał się on w dniach 6-13 października 1929. Została podjęta inicjatywa wspólnego napisania Słownika słowiańskich wierzeń i zwyczajów ludowych przez zgromadzonych tam naukowców z krajów słowiańskich. Polskę reprezentował profesor Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie Adam Fisher. Dzieło to  nie powstało, jednak ta książka powstała z informacji, które zostały zebrane w ramach, można byłoby to nazwać dziś projektu. To część informacji zebranych  w ramach polskiego wkładu do tej przyszłego słownika. 


Miejsca, gdzie informacje miały być zbierane obejmował cały obszar II Rzeczypospolitej Polskiej, ale faktycznie spłynęły tylko z części ówczesnej Polski. Co widać na mapie powyżej. Najwięcej informacji było z terenu działalności profesora Adama Fishera, czyli okolic Lwowa. Badania były głównie robione wśród ludności polskiej, jednak w południowej części II RP wśród badanych byli też Rusini i ludność Huculszczyzny oraz Żydzi. 


Większość opisów dotyczy właściwości leczniczych roślin oraz obrzędowych. Pozostałe to zastosowanie w gospodarstwie rolnym oraz w pożywieniu. Informacje zawarte w książce zostały spisane i zredagowane z fiszek, czyli małych kartek i karteczek zapisanych pismem ręcznym w ilości około 6.000.  Spisane w latach 1929-1935 . Często trudno je było odczytać. Notatki były też dość chaotyczne. 


Piękne ilustracje do książki ręcznie  zrobiła Elżbieta Nowotarska czarnym tuszem na obsadce. 


Na szczęście udało mi się jeszcze przed spotkaniem kupić książkę. Rozeszła się jak świeże bułeczki. Ale jest już planowany dodruk. Niestety nie miałam jeszcze czasu, by bliżej zapoznać się z książką, przejrzałam ją tylko pobieżnie. Głównie oglądając ilustracje, które są naprawdę ładne i oddające rzeczywisty wygląd roślin. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Banany w cieście po wietnamsku

Moja ulubiona słodka przekąska z barów wietnamskich. Niektórzy mówią  że to danie z ich czasów studenckich. No, ja chyba ich podczas studiów...

Wasze ulubione