Tydzień temu byłam na warsztacie ciasteczkowo-piernikowym. W małym gronie robiliśmy małe ciasteczka. Różne, różniaste. Ja wybrałam pierniczki oraz kruche cytrynowe z lawendą. Inni piekli też pierniczki, kruche cytrynowe z lawendą lub bez, rogaliki orzechowe oraz przecudowne pomarańczowe ciasteczka. I te ciasteczka smakowały mi najbardziej. Wieczór skończył się ciemną nocą, towarzyszyły nam dwa urocze psiaki : suczka i szczeniaczek :)
Pomarańczowe ciasteczka z kandyzowanym kumkwatem
ciasto
3, 5 szklanki mąki pszennej
200 gr masła
1/2 szklanki cukru
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
1 jajko
2 -3 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej ( można zrobić samemu z 1,5 sztuki pomarańczy i 1/4 szlanki cukru )
1 łyżeczka skórki otartej z pomarańczy,
dodatki
3 łyżki drobno posiekanych orzechów albo migdałów, ew. wiórek kokosowych
6-7 owoców kumkwatu,
1/4 cukru
kawałek cynamonu
1 anyż gwiazdkowaty,
Przygotowujemy kandyzowany kumkwat. Oczyszczone owoce kumkwatu, pokrojone w ładne plasterki smażymy z cukrem, cynamonem i anyżem przez około 1 godzinę. Podobnie możemy przygotować własną skórkę kandyzowaną- ze skórek pomarańczowych oraz cukru.
Do jednej miski przesiewamy mąkę, sól, skórkę startą z pomarańczy oraz sodę oczyszczoną. W drugiej misce ucieramy miękkie masło z cukrem na gładką, jasną masę. Dodajemy jajko, ucierając, aż masa będzie jednolita. Następnie dodajemy kandyzowaną skórkę pomarańczową. Do masy maślanej dodajemy mąkę, po łyżce i mieszamy. Później lepiej już ugniatać rękami. Gdy ciasto jest już zagniecione dzielimy je na 3 części i formujemy wałki o średnicy 3-4 cm. Posiekanymi orzechami, migdałami lub wiórkami obtaczamy wałki ciasta. Owijamy każdy wałek ciasta w folię spożywczą i chowamy do lodówki na 1/2 h.
Ciasto wyjęte z lodówki kroimy na plasterki około 0,5 cm i kładziemy na pergaminie na blasze. Wrzucamy do piekarnika nagrzanego na 160 stopni Celsjusza. Pieczemy około 15 minut. Znakomite do herbaty i kawki :) Pachną niesamowicie :) A jak smakują ! Niedługo wypróbuję z kandyzowanym imbirem :)