Strony

24 lutego 2019

Placki ziemniaczane

Szybko podjęta decyzja pewnego wieczora zaowocowała wizytą w ferie zimowe na Mazurach. Do tej pory Mazury jakoś nie były naszym ulubionym miejscem na ziemi. Ale miałam ochotę sprawdzić je zimą. To były Zawady Oleckie. Było biało, pięknie i mroźnie. W takim zimnym klimacie ma się ochotę na naprawdę sycące i konkretne dania. Ponieważ te z pszenicą na razie odpadały ( żegnajcie pierożki i pielmieni ! ) pozostawały te z ziemniaków. Na szczęście na Mazurach jest chyba najwięcej kartaczy na świecie, więc nie było źle. Ale żeby zjeść coś na miejscu gdzie mieszkaliśmy, trzeba było zrobić coś prostego, szybkiego i smakowitego. Po długim, wyczerpującym fizycznie spacerze. Wybór padł na placki ziemniaczane. Tylko co z tą mąką, co się je powinno dodać do ciasta ? Ale czy na pewno ? Okazało się, że da się zrobić placki ziemniaczane bez grama mąki. Tylko ziemniaki, cebula i jajka. Dla tych co lubią jeść placki ziemniaczane z cukrem polecam wyrzucić z przepisu cebulę. U nas miała być z pyszną śmietaną olecką. Tak dobrej śmietany już dawno nie jadłam. Przypomina taką śmietanę, jaką robiła moja Babcia Ania. Gęsta, ale nie tak że na sztorc stoi w niej łyżka i lekko kwaskowa. Jadałam ją najchętniej z ugotowanymi ziemniakami na obiad. 


Składniki
1 kg ziemniaków
1 średnia cebula
2 jaja
sól do smaku
olej do smażenia

dodatkowo
śmietana
smażone pieczarki

Ziemniaki obieramy, trzemy na tarce na małych oczkach. Cebulę też możemy zetrzeć, albo bardzo dobro pokroić w drobno kosteczkę. Mieszamy masę dokładnie razem z jajkami. Solimy do smaku. Na patelni rozgrzewamy olej i kładziemy ciasto, formując małe zgrabne placuszki. Smażymy z obu stron. Odsączamy na papierowych ręcznikach z nadmiaru tłuszczu. Serwujemy same, ze śmietaną lub z jakimś innym, ulubionym dodatkiem. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz