Arbuza czas. Soczyste, pełne słońca. Pamiętam jak w wakacyjny, letni czas moja mama przywoziła arbuzy wracając z pracy, nam dzieciakom, które siedziały u babci na wsi. Zazwyczaj duże, by każdy mógł zjeść spory kawałek. Owszem można arbuzy zajadać zmrożone, prosto z lodówki. To najprostsze podanie, ale czasem warto pokusić się o coś bardziej złożonego i smakowitego. Sałatka z arbuza z dodatkiem sera jest świetna na letnie, lekkie danie na zimno.
1/8 średniego arbuza
1 opakowanie sera feta
1/2 czerwonej cebuli
pestki z 1/2 granatu
kilka listków selera naciowego
kilka listków purpurowej bazylii
1-2 łyżki syropu daktylowego lub płynnego miodu
1 łyżka soku z cytryny
3 łyżki oliwy z oliwek lub oleju arganowego
sól do smaku
Arbuza i fetę kroimy w kostkę, podobnej wielkości . Cebulę kroimy w cienkie plasterki. Listki selera naciowego i bazylii rwiemy. Składniki delikatnie mieszamy, posypujemy pestkami granatu. Polewamy sosem z soku z cytryny, oliwy lub oleju oraz syropu daktylowego lub miodu i soli.