Jak wiecie bardzo lubię nowości, ciągle coś czytam o jedzeniu, chodzę na warsztaty. Na jednym z warsztatów - past wegańskich - poznałam kilka ciekawych składników, jak suszone nieaktywne drożdże czy czarną sól. Usłyszałam też wtedy od jednego z uczestników o wegańskim mięsie. To mnie zaintrygowało. Co to takiego ? SEITAN. Druga uczestniczka mnie zniechęciła mówiąc, że to czysty, szkodliwy dla zdrowia GLUTEN ! Tak, bo seitan to produkt powstający z mąki pszennej, po pozbawieniu jej skrobi. Czyli rzeczywiście czysty gluten. Ja nie mam problemów z tolerancją tego składnika, dlatego postanowiłam spróbować. Niestety nie mogłam nigdzie dostać seitanu, ale odkryłam że obok mojej pracy jest vegebar Krowarzywa. A tam wybór burgerów wegańskich. Oczywiście zdecydowałam się na Seitanex. Usiadłam, czekając na burgera. Wokół dużo ludzi już jadło albo czekało na swojego burgera. Ale Ci co jedli byli zadowoleni. Ich burgery wyglądały smakowicie. Większość popijała szot z pokrzywy. I wreszcie ja dostałam swojego burgera z seitanu. W środku bułki były dwa dość duże kawałki. Sos polski, przypominający sos tatarski. Same seitanowe burgery smaczne, choć mnie bardziej niż mięso przypominały raczej mięso z grzybami. Może taki był dodatek smakowy ? Burger smaczny i bardzo sycący. Jeden w zupełności wystarczy. Na pewno jeszcze odwiedzę ten burger bar. I będę chciała poeksperymentować z seitanem. Może nawet sama spróbuję go zrobić. Bo lubię eksperymentować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz