W sobotę  po raz kolejny warszawski ruch Slow Food zorganizował spotkanie którego przewodnim tematem były kasze. Nie oszukujmy się - kasze teraz dopiero po latach wracające do łask. Kasze nie doceniane, a bardzo zdrowe. Niektóre wprost zbawienne dla organizmu. Myślę to oczywiście o kaszy jaglanej. Oczywiście i ta kasza znalazła się wśród bohaterek tego miłego i smakowitego wieczoru.
Powitanie gości na początku. Renata gospodyni spotkania  i  Pani Lucyna szefowa warszawskiego Slow Food przedstawiły krótko jakie miały czekać nas atrakcje. 
Szef kuchni wilanowskiego Pałacu Maciej Nowicki przedstawił wizję swojego puddingu z kaszy manny.
Pani Agnieszka Kręglicka powiedziała o pierogach lubelskich z kaszą gryczaną i serem.
Dorota Minta opowiedziała o tradycji robienia w jej domu gołąbków z farszem z kaszy gryczanej niepalonej z grzybami.
Omawianie różnych metod przygotowania dobrego ciasta na pierogi.
Na stanowisku Macieja był przygotowywany pudding  z kaszy manny z aromatycznymi dodatkami, jak skórka z limonki i sok z limonki.
Dziewczynki dzielnie radziły sobie z wygniataniem masy na knedliki z kaszy jaglanej.
Ciasta na pierogi lubelskie.
Farsz do gołąbków.
Proces robienia pęczakotta :)
Dwie smakowite zielone masy z kaszy jaglanej, rozsmarowane na blachach miały zawędrować do piekarnika. 
Gołąbki z kaszą gryczaną niepaloną z pieczarkami i grzybami.
Znakomite knedliki z kaszy jaglanej ze śliwkami w środku.
W międzyczasie dzieciaki grały w planszową grę kulinarną " Królewski kucharz".
Pierogi lubelskie gotowe do gotowania. 
Pęczakotto w pełnej krasie, z chrupiącymi warzywami.
A tu się szykował serwis pierogów w trzech smakach do wydania.
Zanim mogliśmy się dorwać do deseru spotkała nas uczta duchowa. Aktorzy Julia Malinowska i Sebastian Świerszcz przeczytali fragmenty smakowite z pamiętników Jędrzeja Kitowicza, księdza, osiemnastowiecznego pamiętnikarza i historyka. 
A na deser pyszny deser z kaszy manny z dodatkiem skórki i soku z limonek, octu z bzu czarnego ze smakowitymi dodatkami, jak dżem z rabarbarem i ciasteczka owsiane. 
Po tak pysznych daniach i miłej atmosferze aż trudno było opuścić tak doborowe towarzystwo :)












Brak komentarzy:
Prześlij komentarz